Podgórze gromi Złomex.

Podgórze gromi Złomex.

Krakowskie Podgórze bardzo dobrze zagrało po przerwie spowodowanej pauzą. Rywale jednak nie stawili większego oporu, nie potrafiąc zagrozić bramce strzeżonej przez Grabowskiego.

Pierwsza bramka padła w 14minucie. Po świetnie rozegranej akcji, Ochałek dośrodkował w pole karne prosto na głowę M.Wiatra i piłka znalazła się w siatce. W 31minucie gospodarze prowadzili dwa zero, a drugą bramkę w tym meczu zdobył M.Wiater, który w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi rywali. Do przerwy nie wpadła już żadna bramka, a były do tego okazje. Uderzeniami z przed szesnastki swojej szansy szukali Ochałek oraz Kotiv, jednak nie pokonali golkipera rywali. Okazję miał A.Pater po wycofaniu futbolówki na 11 metr przez Chryczyka, ale nie trafił czysto w piłkę. Arbiter nie podyktował również ewidentnego rzutu karnego, twierdząc, że Ochałek "nurkował".

W drugiej połowie krakowianie konstruowali kolejne okazje bramkowe chcąc podwyższyć wynik spotkania. Pod bramką gospodarzy zrobiło się groźnie tylko raz, kiedy z dystansu pod poprzeczkę uderzał jeden z rywali, lecz Grabowski odbił futbolówkę nad poprzeczkę. Trzeci go padł w 61minucie, kiedy M.Wiater odwdzięczył się Ochałkowi za dwa poprzednie podania i posłał piłkę prosto na jego głowę. W 73minucie wynik ustalił Muskalski, który wykończył strzałem głową dośrodkowanie Ochałka z rzutu rożnego. Druga połowa była ostrzejsza od pierwszej, czego konsekwencją było częste przerywanie gry przez sędziego. Zespół Podgórza mógł podwyższyć wynik, ponieważ miał jeszcze kilka okazji bramkowych. Z rzutu wolnego próbował Ochałek, jednak nie trafił w bramkę. Kolejny stały fragment wykonywał Chryczyk, jednak bez skutku. Ten sam zawodnik próbował jeszcze uderzeniem z dystansu, ale również nie trafił, tak samo uczynił również Hąc, który podłączył się lewą stroną.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości