Bratniak Kraków
Bratniak Kraków Gospodarze
1 : 1
1 2P 1
0 1P 0
Rzozovia Rzozów
Rzozovia Rzozów Goście

Bramki

Bratniak Kraków
Bratniak Kraków
90'
Widzów:
Rzozovia Rzozów
Rzozovia Rzozów
Nieznany zawodnik

Kary

Bratniak Kraków
Bratniak Kraków
Rzozovia Rzozów
Rzozovia Rzozów

Skład wyjściowy

Bratniak Kraków
Bratniak Kraków
Rzozovia Rzozów
Rzozovia Rzozów
Brak danych


Skład rezerwowy

Bratniak Kraków
Bratniak Kraków
Numer Imię i nazwisko
78
Bogusław Pięta
roster.substituted.change 21'
19
Łukasz Chrustek
roster.substituted.change 88'
12
Concia Francesco
roster.substituted.change 45'
7
Rafał Miś
roster.substituted.change 45'
Rzozovia Rzozów
Rzozovia Rzozów
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Bratniak Kraków
Bratniak Kraków
Imię i nazwisko
Marek Marchewka Trener
Józef Marchewka Drugi trener
Dariusz Książek Kierownik drużyny
Rzozovia Rzozów
Rzozovia Rzozów
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Bartolini

Utworzono:

20.04.2021

Wczorajszy mecz może nie obfitował w taką ilość sytuacji jak tydzień temu w Skotnikach, ale kibice, gdyby tylko mogli pojawić się na stadionie, na pewno nie narzekaliby na brak emocji. Spotkanie, a szczególnie jego pierwsza połowa, było prowadzone w dobrym tempie, a obie drużyny miały swoje szanse na podwyższenie wyniku.

Już w 6 minucie Rzozovia mogła objąć prowadzenie po nieporozumieniu w naszych szeregach obronnych, jednak przytomne wyjście Martina Szwieca uchroniło nas przed stratą bramki. Bratniak zrewanżował się 10 minut później. Najpierw Bartek Łukasz pomylił się o kilka centymetrów z rzutu wolnego, a chwilę później sytuacji sam na sam nie wykorzystał Valerii Diachuk, który kilka minut później musiał opuścić boisko z powodu kontuzji.

Później gra trochę zwolniła, gracze obu drużyn nadal próbowali stwarzać zagrożenie, jednak akcje kończyły się niecelnymi strzałami lub przed polem karnym przeciwników. Ciekawie zrobiło się w ostatnich minutach pierwszej części gry. Najpierw w 43 minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Rafał Pałka i zakończył udział w zawodach. Minutę później w zamieszaniu w polu karnym piłka spadła pod nogi zawodnika Rzozovii, który minimalnie się pomylił i uderzył piłkę obok słupka, a w 45 minucie to Bratniak wyszedł na prowadzenie. Bartek Łukacz dograł z lewej strony piłkę z rzutu wolnego na długi słupek bramki rywali, a tam akcję strzałem głową zamknął Kuba Windak.

W drugiej połowie to Rzozovia częściej była przy piłce chcąc wykorzystać przewagę jednego zawodnika i odrobić straty, jednak Bratniak mądrze i ofiarnie się bronił. Z czasem gracze z Rzozowa zaczęli atakować coraz większą liczbą zawodników i coraz bardziej się odsłaniać, co pozwalało nam na przeprowadzenie kilku groźnych kontr. Co prawda najpierw to Rzozovia miała bardzo klarowną sytuację w 63 minucie, jednak 3 minuty później w prawie stuprocentowej sytuacji pomylił się Rafał Miś i będąc w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza. W 75 również dobrą akcję lewą stroną przeprowadził Przemek Jewuła, jednak jego strzał również obronił bramkarz gości.

Rzozovia wyrównała w 81 minucie po kuriozalnym rzucie karnym, a będąc dokładniejszym, po kuriozalnej decyzji arbitra prowadzącego te zawody o jego odgwizdaniu. Po wrzutce w pole karne w powietrzu walczyli Przemek Mosiołek wraz z jednym z zawodników Rzozovii. Piłka przetoczyła się, dotykając obu zawodników na ziemię i w tym momencie sędzia odgwizdał rzekome zagranie ręką naszego zawodnika. Decyzja zaskakująca, krzywdząca i przede wszystkim niezrozumiała.

Po wyrównaniu Rzozovia próbowała jeszcze mocniej zaatakować, a Bratniak kilka razy groźnie kontratakował jednak obu drużynom zabrakło w końcówce spotkania konkretów, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Oczywiście, na gorąco po meczu stwierdzilibyśmy, że winnym jedynie remisu był sędzia wczorajszego meczu, jednak na chłodno trzeba zauważyć, że spokojnie mogliśmy ten mecz rozstrzygnąć wcześniej, gdyby udało się nam wykorzystać sytuacje, które sobie wypracowaliśmy. Niemniej punkt jak najbardziej szanujemy, Rzozovia pokazała, że nie znajduje się na 3 miejscu przypadkowo, a trzeba też wziąć pod uwagę, że taki wynik przed meczem pewnie bralibyśmy w ciemno.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości