Trzy punkty zostały w Piekarach.
W meczu piątej kolejki krakowskiej klasy okręgowej drużyna Podgórza uległa w Piekarach tamtejszej Tęczy 5:2. Gospodarze szybko zdobyli dwie bramki, które niejako ustawiły spotkanie, a dwa ostatnie gole padły w samej końcówce gdy krakowianie bardziej się otworzyli chcąc zdobyć wyrównującego gola.
Już w pierwszej minucie złe ustawienie w obronie wykorzystał Mariusz Leja i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W 9 minucie było już dwa zero, a do siatki piłkę skierował Przemysław Jasiołek. Podopieczni Grzegorza Patera odpowiedzieli w 33 minucie, kiedy to Sebastian Sapała skutecznie dobił do pustej bramki uderzenie z dystansu Krzysztofa Niemirskiego.
Tęcza ponownie powiększyła przewagę do dwóch goli jeszcze przed przerwą, a strzelcem ponownie był Leja, który celnie główkował z bliskiej odległości. Podgórze nie dawało za wygraną i po wejściu Grzegorza Patera zdobyło swoją drugą bramkę. Pater został sfaulowany w polu karnym, a z jedenastu metrów trafił Adrian Bańka.
Wcześniej trener naszego zespołu mógł sam zdobyć gola, ale dwukrotnie za lekko uderzył i golkiper poradził sobie ze strzałami. Gospodarze podwyższyli w 84 minucie, kiedy swoją bramkę zdobył Piotr Pyla, a w 88 minucie hat-tricka skompletował Leja ustalając wynik spotkania.
Komentarze