Czerwono na Dekerta. Lider zatrzymany po raz trzeci.
Dziś przed rezerwistami Podgórza stanęła liderująca w tabeli Radziszowianka, która nie przegrała jeszcze meczu. Spotkanie dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy w 7minucie stworzyli pierwszą okazję, ale Winnicki nie skierował futbolówki do siatki. Po dwóch minutach na bramkę uderzał Sapała, lecz przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 12minucie z dystansu uderzał Ostrovski, bramkarz poradził sobie ze strzałem, ale nikt nie zdążył dobić uderzenia. W końcu w 23minucie Sapała przeprowadził świetną akcję prawą stroną, po czym dograł do Wiatra, który uderzył na bramkę. Obrońca zablokował strzał ręką i arbiter odgwizdał jedenastkę. Rzut karny na gola zamienił Anaszkiewicz. W 36minucie niestety goście wyrównali. Piłka została rzucona za plecy obrońców, gdzie dopadł do niej jeden z zawodników. Dośrodkował on futbolówkę w pole karne, a tam celnie główkował napastnik rywali. Przyjezdni z Radziszowa mieli jeszcze jedną okazję, kiedy ich zawodnik próbował przelobować Bednarczyka, ale na szczęście nasz bramkarz złapał piłkę przed linią bramkową.
Druga połowa fantastycznie rozpoczęła się dla gości. W 47minucie piłka została posłana w pole karne, napastnik minął bramkarza zwodem i wpakował piłkę do pustej bramki. Kolejna konkretna okazja na bramkę miała miejsce w 63minucie, kiedy z rzutu wolnego strzelał Ostrovski, ale bramkarz poradził sobie ze strzałem. W 67minucie arbiter podyktował po raz drugi w tym spotkaniu rzut karny dla graczy Podgórza za faul na Winnickim. Golkiper rywali ruszył z pretensjami za co obejrzał dwie żółte kartki i opuścił boisko. Anaszkiewicz wykorzystał drugą jedenastkę i mieliśmy remis. W pozostałych 20minutach rywale otrzymali jeszcze dwie czerwone kartki przez co kończyli spotkanie w "ósemkę". Wynik jednak się nie zmienił i Radziszowianka trzeci raz w tym sezonie straciła punkty.
Komentarze