"Płacząca" Pogoń uległa Podgórzu. W dniu dzisiejszym Podgórze pokonało na własnym boisku przeciętnie grającą Pogoń Skotniki 3:0. Mecz mógł efektownie rozpocząc się dla gospodarzy, gdy już w 3minucie mieli oni okazję na gola, jednak Wiater nie potrzebnie chciał dograc do Gorszkowa i obrońcy zdążyli wybic piłkę. Odpowiedź Skotniczan była równie dobra, ale napastnik rywali uderzył minimalnie obok słupka.Na kolejną okazję musieliśmy czekac aż do 22minuty. Fantastycznie zagrana została piłka ze środka pola do Kwiecińskiego,lecz mimo że piłka znalazła się w siatce to gol nie został uznany, gdyż nasz napastnik był na pozycji spalonej. W 31minucie padł pierwszy gol dla Podgórza. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Ochałka zostało w polu karnym zablokowane przez obrońcę, jednak piłka trafiła pod nogi stojącego na 4metrze Gorszkowa, który nie miał problemu z trafieniem do siatki. W 38minucie wykazał się Bednarczyk, który obronił ładny strzał z rzutu wolnego. To była ostatnia groźna sytuacja pod naszym polem karnym w tym meczu. Trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Ochałek egzekwował jeszcze jeden rzut rożny i mogliśmy byc świadkami identycznego scenariusza, ale w tym przypadku piłka trafiła do Pitali, a jego strzał został zablokowany przez obrońcę.Druga połowa mogła się otworzyc od kolejnej bramki, ale Greń minimalnie przestrzelił z rzutu wolnego. W 61minucie gospodarze wyprowadzili zabójczy kontratak, który zakończył się bramką Kwiecińskiego. Podgórze dążyło do strzelenia kolejnych bramek, ale udało się jeszcze raz trafic do siatki. W ostatniej minucie spotkania trzecią bramkę dla Podgórza zdobył Chryczyk, który wykończył dokładne podanie wprowadzonego kilka sekund wcześniej Gawędy. Gracze gospodarzy mogli zdobyc kilka minut wcześniej dwie bramki, ale szczęście nie sprzyjało. Piłka po uderzeniu Kwiecińskiego trafiła w słupek, a kolejna akcja przyniosła strzał Sapały, który również wylądował na słupku.