Na Dekerta nie wiedzie się najlepiej. W dniu dzisiejszym beniaminek krakowskiej Okręgówki, Prokocim sprawił lanie "prawie" zeszłorocznemu IV-ligowcowi na ich obiekcie, aż 6:0. Bardzo dobrze ułożył się mecz dla przyjezdnych, którzy już w 4minucie objęli prowadzenie. Olszański zagrał prostopadłe podanie do Sieranta, który mając przed sobą Grabowskiego posłał piłkę do siatki. Po chwili ten sam duet mógł zdobyc drugą bramkę, jednak Olszański przestrzelił...W odpowiedzi Ochałek wrzucił dobrą piłkę, jednak Greń nie sięgnął jej w polu karnym. W 10minucie zza pola karnego niecelnie strzelał Ścieszka, tak samo Ochałek kilka sekund później. Po kwadransie gry mogło byc dwa zero, gdy Sierant chciał zaskoczyc naszego bramkarza szybko wykonując rzut wolny, jednak Grabowski zdążył z interwencją. W 20minucie Podgórze znalazło się w ciężkiej sytuacji. Wychodzący sam na sam z Grabowskim Sierant, upadł tuż przed nim, a sędzia odgwizdał przewinienie i pokazał naszemu golkiperowi czerwony kartonik. Na naszej ławce zabrakło dziś rezerwowego bramkarza więc w jego rolę musiał wcielic się któryś z zawodników, padło na Jamroza. Gospodarzom udało się do przerwy odpierac ataki przyjezdnych, a nawet grając jednego mniej mogli pokusic się o zdobycie gola, jednak Greń znów nie zamknął centry, a Zębala niecelnie główkował.Drugą połowę znów dobrze rozpoczęli goście. Sierant odebrał Kozie piłkę i będąc sam na sam z Jamrozem
 nie zmarnował okazji. Po chwili ten zawodnik mógł skompletowac hat-tricka, jednak główkował wprost w naszego "bramkarza". W 58minucie okazję do gola miał Małecki, jednak główkował nad poprzeczką, a w odpowiedzi Ochałek uderzał na bramkę, jednak Reśko dobrze interweniował. W 65minucie na boisku pojawił się lider klasyfikacji strzelców, Kucabiński który będąc na boisku nie całe pół godziny zdążył skompletowac hat-tricka. Próbujące zdobyc honorowego gola Podgórze było bliskie dokonania tego, ale Reśko znów fantastycznie obronił strzał, tym razem Kostrza. Wynik meczu ustalił Stankiewicz, wykorzystując podanie od Kucabińskiego.Dziś Podgórze doznało drugiej bolesnej porażki. Może to bolec podwójnie, gdyż była to druga taka porażka na własnym boisku.