Strzelcy Kraków
Strzelcy Kraków Gospodarze
1 : 1
1 2P 1
0 1P 0
Bratniak Kraków
Bratniak Kraków Goście

Bramki

Strzelcy Kraków
Strzelcy Kraków
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
Bratniak Kraków
Bratniak Kraków

Kary

Strzelcy Kraków
Strzelcy Kraków
Bratniak Kraków
Bratniak Kraków

Skład wyjściowy

Strzelcy Kraków
Strzelcy Kraków
Brak danych
Bratniak Kraków
Bratniak Kraków


Skład rezerwowy

Strzelcy Kraków
Strzelcy Kraków
Brak dodanych rezerwowych
Bratniak Kraków
Bratniak Kraków

Sztab szkoleniowy

Strzelcy Kraków
Strzelcy Kraków
Brak zawodników
Bratniak Kraków
Bratniak Kraków
Imię i nazwisko
Marek Marchewka Trener
Józef Marchewka Drugi trener
Dariusz Książek Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Bartolini

Utworzono:

20.04.2021

Stwierdzeniem prezesa z tytułu tej relacji możemy idealnie podsumować dzisiejsze spotkanie. Za nami niezbyt dobre zawody, a na pewno gorsze niż w sobotę z Gajowianką. Po samym boisku również było widać, że odczuwa trudy tej rundy i obu drużynom grało się na nim bardzo ciężko.

Patrząc na tabelę wydawać by się mogło, że Bratniak będzie faworytem tego meczu, jednak trzeba oddać Strzelcom, że w ostatnich dwóch spotkaniach zremisowali mecze z wyżej notowanymi rywalami- zarówno z Gajowianką, jak i Kablem padł wynik 4-4.

Obie drużyny odważnie zaczęły mecz, już w 2 minucie Strzelcy oddali strzał na bramkę, jednak Martin Szwiec pewnie wyłapał piłkę. Chwilę później to Bratniak miał swoją sytuację, Przemek Jewuła pociągnął lewą stroną i uderzył na bramkę, ale zabrakło mu kilku centymetrów.

Wynik meczu otworzyliśmy w 7 minucie. Marcin Wiśniewski przejął piłkę w środku pola i podał ją do Rafała Misia, a ten zagrał prostopadłą piłkę do Janka Zawilińskiego. Janek znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnym strzałem zdobył bramkę. Pięć minut później mogło być 2-0. Rafał Miś odebrał piłkę obrońcy na 30 metrze i ruszył na bramkę przeciwników, ale nieco pośpieszył się z decyzją o oddaniu strzału i chybił.

W 15 minucie straciliśmy Rafała Pałkę, który z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Jego miejsce zajął Bartek Środoń. Miejmy nadzieję, że uraz „Pałeczki” nie będzie tak poważny na jaki się wydawał i już niedługo znowu zobaczymy go na boisku.

Pozostałe pół godziny pierwszej połowy to szarpana gra obu drużyn i walka głównie w środku pola. Nie przełożyła się ona jednak na klarowne sytuacje dla żadnej drużyny.

Przed drugą połową trener dokonał dwóch zmian- za Andrzeja Piwowarczyka na placu gry zameldował się Bogdan Pięta, a Krzyśka Swoła, który z powodów służbowych mógł zagrać tylko 45 minut, wszedł Marouane Chalal.

Druga połowa w wykonaniu obu drużyn była słaba. Dużo rwanej gry, indywidualnych błędów i sporo walki w środku pola, jednak częściej przy piłce byli gospodarze. W 58 minucie pomocnik gości ruszył rajdem prawą stroną i dośrodkował w pole karne. Gdy wydawało się, że piłka zaliczy pusty przelot dopadł do niej napastnik gości i strzałem w długi róg wyrównał wynik spotkania.

Reszta meczu to głównie przebitki w jednym i drugim polu karnym. Obaj bramkarze złapali kilka piłek, ale żaden ze strzałów poważnie im nie zagroził.

Nikt z nas nie był zadowolony po tym meczu, niemniej trzeba ten punkt szanować. Każdy z nas na boisku zostawił sporo zdrowia i na pewno chciał ten mecz wygrać, ale nie zawsze wszystko wychodzi tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Miejmy nadzieję, że uda nam się wygrać w sobotę z Podgórzem i w dobrych nastrojach zakończymy rundę.

Po meczu jeden ze spacerowiczów wysłał mi kilka dobrej jakości zdjęć z dzisiejszego spotkania. Można je obejrzeć w poniższym linku:

https://drive.google.com/drive/folders/1hCw13r66_th33izqLnYR9GSBx_AkhuCX?usp=sharing

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości