Garbarnia wygrywa wysoko w derbach dzielnicy.

Garbarnia wygrywa wysoko w derbach dzielnicy.

Nadspodziewanie łatwo rozprawili się w derbach dzielnicy z Podgórzem podopieczni trenera Stanisława Śliwy. Wysokie zwycięstwo gospodarzy to efekt piorunującego początku Młodych Lwów (po niespełna kwadransie było już 3-0), a także sporej ich koncentracji od pierwszych minut.

Już w 3. minucie po kapitalnej, podręcznikowej wręcz akcji Garbarze objęli prowadzenie. Jan Zygmunt zagrał ze środka pola na prawe skrzydło do Kamila Sądera, ten podciągnął pod pole karne i dośrodkował, a Szymon Palczewski głową na 5 metrze uprzedził bramkarza gości i nad nim skierował piłkę do bramki.

W błyskawicznej odpowiedzi wyrównanie mógł zdobyć weteran ligowych boisk, grający trener Podgórza Grzegorz Pater, ale po jego akcji zakończonej kapitalnym strzałem zza szesnastki Aleksander Kozioł popisał się nie mniej wartościową interwencją i sparował piłkę na korner. W 6. minucie po rzucie rożnym wykonanym przez Mateusza Ząbczyka, Sławomir Zygmunt zgrał piłkę Adrianowi Rysiowi, ten huknął z 15 metrów tuż nad poprzeczką.

W 10. minucie kapitan Brązowych Mateusz Ząbczyk wykonywał rzut wolny przy bocznej linii, w odległości około 25 metrów od bramki Artura Stachury. Goście spodziewali się bezpośredniego strzału lub długiego dośrodkowania, tymczasem Ząbczyk zagrał w bok do Adriana Rysia, a ten bez zastanowienia posłał potężną bombę w kierunku bramki. Zmierzająca w jej światło piłka odbiła się jeszcze od nogi jednego z zawodników Podgórza i wpadła do siatki, uniemożliwiając skuteczną interwencję bramkarzowi.

W 12. minucie Artur Krzeszowiak zagrał do Palczewskiego, ten uruchomił na skrzydle Sądera, który ostrym, przyziemnym dośrodkowaniem sprawił, że Michał Kitliński nie mógł zrobić nic innego, niż po prostu posłać piłkę do bramki. I tak się stało.

W 31. minucie po świetnej indywidualnej akcji Kitlińskiego, który na pełnej szybkości mijał kolejnych zawodników Podgórza, ostre, przyziemne dośrodkowanie "Kity" spod linii końcowej przeciął Michał Pitala. Tak nieszczęśliwie, że wpakował piłkę do własnej bramki.

W 38. minucie ostro z 20 metrów uderzył Jan Zygmunt, bramkarz Podgórza sparował zmierzającą do bramki tuż przy słupku piłkę na korner. W 43. minucie po rzucie wolnym Ząbczyka, Krystian Żakowicz strzelał także tuż przy słupku, ale Stachura wyłapał futbolówkę.

Tuz po przerwie rzut wolny z 17 metrów wykonywał Pater. Mikołaj Kohlbrenner, który pojawił się w bramce gospodarzy po przerwie, odbił kapitalnie uderzoną piłkę do boku, a jeden z obrońców Garbarni wyekspediował ją poza pole karne. Tam dopadł do niej Wojciech Ochałek i dośrodkował na 5 metr, gdzie pozostawiony bez opieki Pater nie miał już kłopotu ze zdobyciem gola.

W 50. minucie po dośrodkowaniu Ząbczyka, Ryś zamknął akcję na długim słupku, na wślizgu kierując piłkę pod poprzeczkę.

W 70. minucie po strzale Mateusza Ciesielskiego piłka odbiła się od słupka i wyszła poza boisko. W 75. minucie także słupek pomógł gościom, tym razem po uderzeniu Dominika Gaudyna.

W 86. minucie po jednej z akcji gości interweniował we własnym polu karnym Krzeszowiak, piłka odbiła się od słupka, a z linii bramkowej wybił ją Jan Zygmunt. W 90. minucie wynik spotkania ustalił Ciesielski, po wymianie kilku podań z Ząbczykiem.

______________________________
*relacja dzięki garbarnia.krakow.pl

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości