Festiwal strzelecki w drugiej połowie.

Festiwal strzelecki w drugiej połowie.

Podopieczni Grzegorza Patera pokonali dziś w wyjazdowym spotkaniu ekipę Piasta Wołowice 5:3. W tym spotkaniu padło dużo bramek, ale prawie wszystkie zostały zdobyte w drugich 45-minutach, tylko jedną udało się zdobyć Krakowianom w pierwszej połowie, a pomógł w tym zawodnik rywali, który został na strzelony przez Zębalę.

W pierwszej połowie nie działo się zbyt dużo. Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 24minucie, kiedy Kierot główkował niecelnie po stałym fragmencie gry. Trzy minuty później tak samo odpowiedzieli miejscowi. W 35 i 38minucie gospodarze mogli pokusić się o dwie bramki, lecz na szczęście dwa razy fantastycznie w sytuacji sam na sam zachował się Grabowski, broniąc swój zespół przed utratą goli. W 43minucie Ochałek zagrał fantastyczną prostopadłą piłkę do wychodzącego Wiatra, jednak nasz kapitan pomylił się przy próbie przelobowania wysuniętego golkipera. Minutę później padł wspomniany gol samobójczy. Zębala będąc na prawej stronie próbował wycofać futbolówkę na szesnasty metr, ale przeciął to zagranie jeden z rywali i pokonał własnego bramkarza.

Druga połowa zaczęła się bardzo dobrze dla przyjezdnych. Ochałek dograł do Zębali, nasz napastnik przyjął sobie piłkę, przymierzył i zdobył bardzo ładną bramkę. Niestety minutę później arbiter podyktował rzut karny dla Piasta, a faulowany był napastnik gospodarzy przez Grabowskiego. Jedenastka została wykorzystana i mieliśmy przewagę jednej bramki. W 55minucie padła kolejna bramka dla Krakowian. Ochałek dostał piłkę z lewej strony, wdarł się w pole karne i zagrał mocną piłkę wzdłuż bramki, piłka odbiła się od jednego z rywali i wpadła do siatki. Gospodarze odpowiedzieli w 61minucie. Po dośrodkowaniu z prawej strony, piłka została trącona przez jednego z zawodników i wpadła po długim rogu. Po pięciu minutach kapitalną okazję miał Gawęda, jednak nie zdecydował się na strzał i obrońca wybił piłkę, a dobitka Sapały minęła słupek. W 69minucie spotkania arbiter podyktował jedenastkę dla Podgórza oraz wyrzucił bramkarza gospodarzy. Karnego na bramkę zamienił Muskalski. W minucie 76 Pitala próbował przelobować golkipera rywali, jednak minimalnie się pomylił. Minutę później Ochałek miał dobrą okazję aby oddać strzał, ale chciał dograć do Sapały i obrońcy zdążyli wybić futbolówkę. W 81minucie Piast wykonywał rzut rożny, po którym Wiater uruchomił Ochałka prostopadłym podaniem. Nasz napastnik wyszedł z własnej połowy i po dlugim rajdzie zdobył piątego gola. Na trzy minuty przed końcem jeden z rywali przedarł się środkiem i zdobył jeszcze jedną bramkę dla miejscowych.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości