Dwie różne połowy i pięć goli Chryczyka.

Rezerwy Podgórza pokonały na własnym stadionie jedną z najsłabszych drużyn, Trzebol Wielkie Drogi aż 7:1, choć początek meczu i cała pierwsza połowa nie zwiastowały takiego wyniku. W pierwszej połowie nie było emocji. Na boisku praktycznie nic się nie działo. Przyjezdni zdobyli jednak bramkę dającą prowadzenie w 32minucie, kiedy do długiej piłki doszedł jeden z napastników i przelobował Grabowskiego. Przed przerwą udało się wyrównać Krakowianom dzięki bramce Niemirskiego.

O drugiej połowie można już więcej opisywać. Zaczęło się dobrze, w 47minucie okazję miał Kostrz, ale uderzył niecelnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Minutę później fantastyczną bramkę zdobył Niemirski, który uderzył pod poprzeczkę. Kolejna bramka padła w 56minucie. Knap ruszył z kontratakiem lewą i dograł w pole karne po ziemi, Kostrz przepuścił futbolówkę w ostatnim momencie i Chryczyk wpakował ją do pustej bramki. W 61minucie znów okazję miał Kostrz po dośrodkowaniu Chryczyka z wolnego, ale bramkarz poradził sobie z tym strzałem. W 67minucie Niemirski wykonywał rzut rożny, piłka została wybita z powrotem do niego i poprawka dotarła do Kostrza, który zgrał piłkę Chryczykowi i Podgórze świętowało kolejną bramkę. W 73minucie dobrą akcję przeprowadził Tomaszewski, zagrał prostopadła piłkę do Anaszkiewicza, ten minął bramkarza i dograł do Chryczyka, który skompletował hat-tricka. Na 10minut przed końcem Tomaszewski uderzał z dystansu, lecz golkiper wybronił strzał. Trzy minuty później Winnicki zagrał prostopadła piłkę do Chryczyka, a ten zdobył swoją kolejną bramkę. W 85minucie wprowadzony kilka minut wcześniej Krzywonos mógł zdobyć kolejnego gola, ale piłka trafiła w słupek. Minutę później padł jednak kolejny gol, a strzelcem ponownie Chryczyk, który wykorzystał dogranie Knapa.